W obronie Krzyża

  Wokół obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, jako muzeum wpisanego na listę dziedzictwa światowego UNESCO, ustanowiono 500m strefę ochronną, w obrębie której nie wolno nic zmieniać. Umieszczony w 1984, w budynku Starego Teatru, w Brzezince, klasztor karmelitanek, wskutek nacisku społeczności żydowskiej, został przeniesiony w 1993 roku do nowej siedziby. Przed klasztorem, na Żwirowisku, w 1988 r, w miejscu upamiętniającym męczeństwo zamordowanych w tym miejscu ofiar stanął tzw. Krzyż Papieski. Był to ten sam krzyż, pod którym nasz Papież Jan Paweł II odprawił w 1979 r. Mszę w byłym obozie. Krzyż, dla chrześcijan jest znakiem chwały, przedmiotem uwielbienia i czci, natomiast dla przedstawicieli judaizmu jest przypomnieniem ich prześladowań i upokorzeń. Po przeniesieniu klasztoru istniałzdjecie20y uzasadnione obawy, że wskutek nacisku społeczności żydowskiej Krzyż ze Żwirowiska może zostać usunięty. powstał Społeczny Komitet Obrony Krzyża.
Najaktywniejszy członek Społecznego Komitetu Obrony Krzyża, Kazimierz Świtoń, w czerwcu 1998 roku na Żwirowisku rozbił namiot i ogłosił głodówkę. K. Świtoń twierdził, że krzyż papieski należy otoczyć innymi, by chroniły go, jak oddział żołnierzy. W krótkim czasie zainicjowano zwożenie krzyży z całej Polski. Zwozili i stawiali je wierni w imieniu parafii lub indywidualnie. Dołączyliśmy, jako Związek, do obrońców Krzyża. Na zdjęciu obok, ówczesny Członek Komisji Międzyzakładowej S80M Huty im. T. Sendzimira w Krakowie, Kol. A. Mikołajczyk, na Żwirowisku.

  Z końcem maja 1999 roku policja, na wniosek władz, usunęła ze Żwirowiska ponad 300 krzyży, w tym i nasz (ten na który na zdjęciu obok przybijana jest tabliczka) i przewiozła je zdjecie21na teren klasztoru franciszkanów w Harmężach, kilka kilometrów od Oświęcimia. Z płotu okalającego Żwirowisko zniknęły również pamiątkowe tablice poświęcone pomordowanym w tym miejscu Polakom. Budynek Starego Teatr zamieniono na Centrum Edukacyjne Muzeum Auschwitz-Birkenau. Krzyż dzięki staraniom takich Ludzi jak K. Świtoń pozostał na miejscu. Również pozostała cudem uratowana figurka Matki Bożej.

 K. Świtoń bardzo często wspierał swoją osobą walkę Huty w Krakowie o zdjecie22jej istnienie. Brał udział w bardzo wielu wiecach przed Hutą, był częstym gościem Komisji Międzyzakładowej S80M działającej w tym zakładzie. Na zdjęciu obok K. Świtoń podczas manifestacji i marszu spod bramy głównej krakowskiej Huty pod Urząd Dzielnicowy w Nowej Hucie.