W tym roku 57 Centralny Rajd Hutników odbył się w Węgierskiej Górce.
Miejscem naszego zakwaterowania oraz Metą Rajdu był Dom Wypoczynkowy „Fresco”.
W pierwszym dniu Rajdu odbyła się wycieczka na Magurkę Wilkowicką , spędziliśmy miło czas w schronisku PTTK Na Magurce i po krótkim odpoczynku zdobyliśmy najwyższy szczyt Beskidu Małego – Czupel. Przy zejściu do autokaru trochę nas zmoczyło ale i tak Wszystkim humory dopisały. Zajechaliśmy do Węgierskiej Górki i zakwaterowaliśmy się w pokojach.
W drugim dniu imprezy, podjechaliśmy na Przełęcz Glinka i udaliśmy się szlakiem granicznym do urokliwej Bacówki na Krawcowym Wierchu, czas na relaks i w akompaniamencie grzmotów przechodzącej burzy zeszliśmy do miejscowości Glinka, gdzie na Nas czekał kierowca. Wieczorem przy ognisku zabawiała całą grupę kapela góralska w rytmie nie tylko góralskich przebojów…
Następny dzień to dzień mety Rajdu ale zaczęliśmy go wycieczką do schroniska na Halę Boraczą. Po powrocie i krótkim wypoczynku uczestniczyliśmy w konkursach przygotowanych przez organizatorów.Duże brawa dla Piotra Lemocha za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie strzelania z łuku oraz dla trójcy trzech panów(Marek Prostacki,Adam Lemoch,Piotr Lemoch), za zajęcie drugiego miejsca w bardzo trudnym konkursie znajomości wiedzy turystycznej. Wspomnę jeszcze, że nasza prezentacja drużyny wypadła bardzo dobrze (dziękuje wszystkim za zaangażowanie) a tematem nawiązaliśmy do obchodów 70 lecia Nowej Huty. W klasyfikacji głównej zajęliśmy trzecie miejsce.Wieczór zakończyliśmy przy uroczystej kolacji i zabawie tanecznej.
No i nastała niedziela- ostatni dzień Rajdu, większość z Nas spędziła te ostatnie chwilę na indywidualnym zwiedzaniu okolicy a nieliczna grupa udała się na zwiedzanie pobliskiego fortu. Tu warto dodać że Węgierska Górka była tak zwanym Westerplatte południa podczas wybuchu II wojny światowej.Wojska Polskie, między innymi dzięki pobliskim fortom, stawiły najeźdźcom hitlerowskim zaciekły opór….
W imieniu organizatora wyjazdu Eugeniusza Hleka dziękuje Wszystkim uczestnikom za udział w Rajdzie, do zobaczenia za rok…
Marek Siwak